Sernik na zimno to ciasto stare jak świat. A na pewno tak stare, jak długo ja cokolwiek robię w kuchni. Klasyk, można powiedzieć!
Na tortownicę 26 cm sernika na zimno:
-250 g masła
-1 szklanka cukru pudru (max. 1,5 szkl. wg starych przepisów)
-1 cukier waniliowy
-1 wiaderko serka homogenizowanego (duże, tzw. na sernik, np. President lub Vitello, wykorzystamy jakieś 3/4)
-3 łyżki żelatyny
– 1 szklanka mleka
– 3 jaja – wykorzystamy 2 żółtka i jedno całe jajo
– paczka biszkoptów podłużnych
-1 galaretka malinowa, truskawkowa, brzoskwiniowa lub wg uznania (tak naprawdę rozpuszczam 1,5 paczki galaretki, jeśli tortownica jest spora; jednak przy dużej ilości gęsto ułożonych owoców wystarczy 1)
-różne miękkie owoce na wierzch

Przygotować tortownicę, wykładając jej dno biszkoptami.
Utrzeć mikserem miękkie masło z cukrem pudrem, dodać cukier waniliowy. Stopniowo dodawać żółtka, na koniec całe jajko i nadal ucierać.
Żelatynę rozpuścić w połowie zimnego mleka w niewielkim garnuszku i dobrze rozmieszać. Drugą połowę mleka podgrzać (najprościej w mikrofalówce), dolać do żelatynowej mieszanki – wszystko dobrze rozprowadzić.
Do miski z masłem i jajami wkładać ser, cały czas miksując. Na koniec wlać żelatynę z mlekiem. Można dołożyć tam trochę drobnych owoców (ja wrzucam garść mrożonych jagód), ale niekoniecznie.
Do tortownicy wyłożyć masę serową z żelatyną i równomiernie rozprowadzić. Włożyć na parę minut do lodówki.

Na wierzchu układać dowolne świeże owoce. Daję najczęściej borówki, maliny, truskawki, czasem winogrona, porzeczki czy brzoskwinie – na co jest akurat sezon. Zimą można użyć np. brzoskwiń z syropu czy mandarynek, a nawet pokrojonych bananów, ale najefektowniejszy jest ten serniczek z letnimi owocami.
Galaretkę rozpuścić w około 2/3 objętości wrzącej wody, a gdy już będzie gęstniała, zalać nią owoce na serniku. Po 2 godzinach gotów do konsumpcji. Smacznego!
Czasem, gdy trzeba się podzielić, robię 2 serniczki w 2 różnych (mniejszej i większej) tortownicach. A robota jest jedna, tylko ciut zwiększyć należy proporcje. Ponieważ to ciasto do dość szybkiej konsumpcji, nawet lepiej zrobić mniejsze porcje.
Komentarzy - 2
Kiedyś dużo jadłem takiego sernika, teraz od jakiegoś czasu wcale, chętnie bym zjadł, serniczek wygląda apetycznie na szóstkę 😉
To do dzieła! Nic trudnego! Albo poproś jakąś zaprzyjaźnioną duszę…