Jagodzianki to typowo polskie bułeczki z tak bardzo sezonowym leśnym owocem, jakim są jagody. Kto w dzieciństwie nie zajadał się latem jagodziankami pieczonymi od wielkiego dzwonu przez babcię czy mamę? Potem długo, długo nie zabierałam się za pieczenie jagodzianek (już prędzej drożdżówki z wiśniami), bo wydawało mi się, że to trudne i mozolne. Aż dojrzałam! Polecam!
Przygotować:
- 600 g mąki
- 40-50 g drożdży świeżych
- 2 jajka
- 50-60 g cukru
- 1 szklanka (może być trochę więcej, jakieś 1,25 szklanki) ciepłego mleka
- 0,5 kostki (czyli ok. 120 g) masła lub margaryny Kasi
- szczypta soli
- wg uznania – parę kropel olejku waniliowego lub trochę skórki cytrynowej
- jagody – 300 g
- cukier puder – 1 szklanka – na lukier (oraz na dodanie 1,5 łyżki do jagód)
Wykonanie:
- Przygotować ciasto drożdżowe: roztopić tłuszcz z większością mleka w rondelku i odstawić do wystygnięcia; drożdże z 1 łyżeczką cukru zalać pozostałym ciepłym (nie gorącym!) mlekiem i rozprowadzić; przesiać mąkę na miskę; jajka rozmiksować z cukrem i szczyptą soli
- Rozmieszać ciasto drożdżowe – do mąki dodać podrośnięte drożdże, tłuszcz z mlekiem, jajka z cukrem i wszystko dokładnie mieszać; można ręcznie, aż zacznie “odchodzić” od ręki lub przy użyciu robota – odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce po przykryciu ściereczką i lekkim poprószeniu mąką. Ciasto wyraźnie urośnie po min. 40 minutach, powiększy sporo swą objętość.
- Jagody oczyścić i podsypać cukrem pudrem
- Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę lub blat podsypany mąką i utworzyć gruby wałek, po czym podzielić je na 16 lub 20 kawałków (zależy, czy wolicie większe, czy małe bułeczki)
- Każdy kawałek ciasta uformować w dłoniach w okrąg, wypełnić jagodami, zlepić podobnie jak pieróg, by jagody nie wypadły. Po wyokrągleniu układać zlepieniem do dołu, by bułeczka była gładka
- Układać dość luźno na blasze przykrytej papierem do pieczenia i pozostawić na około 10-15 minut do wyrośnięcia. Można przesmarować pędzelkiem maczanym w mleku lub w rozkłóconym jajku (nieobowiązkowo, bo potem i tak daje się lukier)
- Piec do zarumienienia (około 20 minut). Ja piekę w termoobiegu na 180 stopniach.
- Polukrować bułeczki przygotowanym lukrem (cukier puder rozprowadzić z 2 łyżkami wody na białą gęstawą masę)
No, i … smacznego! Mniam!