Walentynki czy nie, urodziny, imieniny i każda inna fiesta to dobry powód do popełnienia takiego specjału, jeśli się tylko lubi bezy. Potrzebuje sporo czasu na pieczenie samej bezy, ale ogółem nie jest aż tak bardzo pracochłonny.
Beza:
- 6 białek
- 200-250 g cukru (drobny kryształ)
- szczypta soli
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
Działamy!
- Białka ubijać ze szczyptą soli . (Pamiętajcie, że muszą być idealnie oddzielone od żółtek, nawet mały fragment żółtka lub odrobina tłuszczu uniemożliwią nam lub utrudnią ubicie piany). Gdy białka będą sztywne, dodawać cukier po jednej łyżce, cały czas miksując.
- Na papierze do pieczenia narysować kółko o średnicy ok. 24 cm (najlepiej odrysować talerz), na które wykładać łopatką gęstą, lśniącą pianę. Uformować w miarę pionowo boki, u góry pośrodku zrobić wgłębienie
- Włożyć do nagrzanego do 150 stopni piekarnika. Piec przez około 10-15 minut w 150 stopniach, następnie zmniejszyć temperaturę do 110-120 stopni na kolejne 80 minut. Pozostawić w ciepłym piekarniku do ostygnięcia
Masa do wypełnienia:
Serek mascarpone zmiksować ze 100 ml śmietanki kremówki i 2 łyżkami cukru pudru. Można dodać cukier waniliowy tudzież 1 łyżeczkę śmietan-fixu. Krem wyłożyć w zapadnięty środek upieczonej bezy, uformować wierzch i pokryć owocami (truskawki, borówki, maliny, brzoskwinie – co lubimy!)
Jest pyszne! A jakie słodziutkie! I wcale nie FIT, niestety…
Bon appétit!
Jeden komentarz
[…] Oddzielić żółtka od białek (potrzebujemy tylko żółtek, z białek aż się prosi zrobić w najbliższych dniach torcik Pavlova) […]